Pamiętnik Flory (napisany przez Florę :))

Flora

Pamiętniku!
Rano Bloom i Layla powiedziały mi, że miały taki sam sen jak ja z taką tylko różnicą, że Layli śniła się Amore a Bloom moja Chatta.
Po lekcjach wyszłyśmy na podwórko rozmawiając o tym co się stało.
Bloom nie gadała z nami. Była smutna. Podeszłam do niej.
- Bloom - zaczęłam. Współczułam jej. Miałam już przygotowaną gadkę, która powinna jej poprawić humor. - Bloom, jak wiem jak się czujesz...
- Nie - przerwała mi Bloom cicho i spokojnie, ale z nutką zdenerwowania w głosie. - Ty nie wiesz. Twoja wróżka jest nadal z tobą.
Przymknęłam na chwilę oczy myśląc o wszystkim, a gdy je otworzyłam Bloom już nie było.
Tuż przed kolacją wpadła do mojego pokoju Stella. Starała się nie wyglądać na zdenerwowaną, ale widac było, że coś ją gnębi. Myślałam, że pewnie coś się stało z jej nową bluzką i chce porzyczyć moją, która jest prawie taka sama. Nie spodziewałam się tego co usłyszałam.
- Floro - zaczęła Stella. - Floro, kiedy ostatni raz widziałaś Amore?
- Hmm... - zamyśliłam się. - Chyba... chyba na podwórku...
- Ja też... ja też widziałam ją ostatnim razem gdy Bloom sobie poszła.
- Ale... - zaczęłam i nagle zrobiłam wielkie oczy. - Czy... czy ona...
- Zaginęła, tak!

Elly

Ciekawe co będzię dalej Wink

Fauna

Ładnie piszesz!

Arawis · Gość

Nieźle.

PRAWDZIWA Layla-Arawis!!! · Gość

Pięknie!

Flora

Pamiętniku!
Jeżeli ktoś porywa wróżki wg kolejności to muszę się mieć na baczności. Teraz kolej na Chattę!
Miałam kolejny koszmar. Oto on:
Weszłam do jakiegoś pokoju. Była w nim Lockette. Chyba mnie nie widziała. Miałam takie dziwne uczucie, wogóle wszystko tak widziałam jakbym sama była wróżką.
Razem z Lockette weszłyśmy do kolejnego pokoju. Na małym łóżeczku spała Piff. Obudziła się jednak gdy weszłyśmy.
Piff i Lockette usiadły. Ja odsunęłam się. Lockette była przerażona, ale Piff zdawała się być rozluźniona.
Zaczęły o czymś rozmawiać, nie słyszałam o czym. W pewnej chwili Lockette odwróciła się i chyba mnie zobaczyła.
- Flora! - krzyknęła. - To ty! Tak się cieszę, wreszcie ktoś nas uratuje!
- Cichoo - szepnęła Piff. - Tu nie ma Flory. Tu jest tylko Alice, nie widzisz? Masz przewidzenia?
Była zupełnie inna od Piff którą znałam. A gdy powiedziała te słowa to i ona wydawała się przerażona.
- Tu nikogo nie ma... - powtórzyła.
Wstałam. Trzasnęłam Lockette w twarz! Nie wiedziałam sama dlaczego.
- Przeproś! - warknęła Piff.
- Flora, dlaczego mnie uderzyłaś?
Chciałam powiedzieć, że coś kontroluje moje ruchy, ale zamiast tego z mojego gardła wydobyły się te słowa:
- Cha, cha, cha! Flory tu nie ma! Jestem tylko JA!
I wtedy zrozumiałam. We śnie byłam w ciele kogoś złego, najprawdopodobniej wróżki. Ale Lockette wiedziała, że to ja. Chyba nawet widziała mnie zamiast tej Alice. Natomiast Piff widziała Alice, ale wiedziała, że w tej wróżce jestem ja.
Znów usiadłam. W tej samej chwili obudziłam się.
Tym razem Layla i Bloom nie miały koszmarów. Ale mają fajnie!
Natomiast Tecna patrzyła na mnie jakby zazdrościła tych snów. Proszę bardzo, chętnie się wymienię!
Po obiedzie wyszłyśmy na dwór. Pilnowałam, by Chatta cały czas była ze mną. I udało się! Postaram się nie zasnąć, żeby cały czas jej pilnować. Pa, koffany pamiętniku!
Flora.
---
Pamiętniku!
Ratunku, obudziłam się przed chwilą i spojrzałam na zegarek. Jest po północy. Chatty nie ma! Wiem, to moja wina - miałam nie spać. Ale co ja teraz zrobię?
Flora.