Forum Pamiętniki Czarodziejek z Club WINX oraz W. I. T. C. H. !!! Strona Główna
->
Flora
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
REGULAMIN!!!
White List
Black List
Rangi
Club Winx
----------------
Członkowie Club'u:)
Tu możecie się dostać do Club'u Winx:D!!!
Club W. I. T. C. H.
----------------
Członkowie Club'u:)
Tu możecie dostać się do Club'u W. I. T. C. H. :D!!!
Pamiętniki W. I. T. C. H.
----------------
Will Vandom
Irma Lair
Taranee Cook
Cornelia Hale
Hay Lin
Orube// Rebecca
Elyon
Pamiętniki Winx
----------------
Bloom
Stella
Flora
Musa
Tecna
Layla
Drugi pamiętnik Flory
Pamiętniki wróżek z LINX!
----------------
Locatte
Amore
Chatta
Tune
Digit
Piff
Pamiętniki Czarodziejów!
----------------
Very Happy
Pan Ciemności
Pamiętniki Czarodziejek
----------------
Ashley van Hoff
Działy stworzone na Waszą prośbę:)!
----------------
BRATZ
Śmiechu Warte
Trollz
Odlotowe Agentki
6 w pracy
Galactik Football
Poza pamiętnikami
----------------
Serie z WINX
Ciekawostki z WITCH!!
Czy nie ma tu jakieś czarodziejki, a ty chciałabyś właśnie nią być??
Inne
----------------
Linki
Bramka SMS
Ile sekund jesteś już na forum?
Kalendarzyk
Pogoda!!
KOSZ
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Flora
Wysłany: Czw 16:08, 22 Mar 2007
Temat postu: Porwanie Piff
Uff, długo nie pisałam, ale wątpię bym umiała napisać coś tak długiego jak wcześniej...
Drogi pamiętniku!
Strasznie mi żal Tecny, chociaż okazała się takim łajdakiem. Dziś było o wiele smutniej niż zwykle. Przyszła kolej na Piff, ostatnią, najmniejszą i najbardziej bezbronną wróżkę. Gdybyśmy znów były razem...
Musa próbowała porozmawiać z Tecną. Nie wiem co do siebie mówiły. Na początku strasznie się kłóciły a potem rzuciły się sobie w ramiona, a na końcu znów się kłóciły. Musa wróciła zapłakana i przeklęła Tecnę tak, że aż się przeraziłam. Nie myślałam, że Musa jest do tego zdolna!!!
Na szczęście tej nocy nie miałam kolejnego koszmaru o wróżkach, ale za to śnił mi się inny dziwny sen. Była tam jakaś dziewczyna w warkoczach wołająca do mnie: "Floro! Floro!". Nie widziałam dokładnie jej twarzy, ale miałam uczucie jakbym ją znała od dawna.
Wieczorem uważnie obserwowałam Laylę. Bardzo pilnowała Piff. Gdybym nadal się z nią przyjaźniła to pewnie poszłabym i ją pocieszyła. Ze względu na wczorajszą kłótnię nie zrobiłam nic.
Teraz siedzę i czekam na kolejne porwanie. Jest już północ, ale na razie nic szczególnego się nie wydarzyło. Czyżby wróżki dały sobie spokój? Nie, to niemożliwe. Widziałam przecież Piff w swoim śni___________
-----
Przepraszam, że tak nagle przestałam pisać. Poczułam mocne uderzenie kamieniem w głowę i zemdlałam. Po chwili jednak ocknęłam się. Layla wrzeszczała niemiłosiernie z sąsiedniego pokoju. Wyjrzałam przez okno: mała Piff spała w klatce unoszonej przez Alice i Sarrę, te okropne wróżki. Layla wrzeszczała cały czas. Do mojego pokoju wbiegła Musa. Zapytała czy wiem co się stało. Powiedziałam jej o wróżkach.
- Musimy iść do Layli - powiedziała Musa tak stanowczo, że nie byłam w stanie powiedzieć "nie".
Weszłyśmy do pokoju Layli. Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu były tam pozostałe Winx. Layla była przewiązana sznurem. Dusiła się! Stella, z którą przecież Lay tak strasznie się pokłóciła, próbowała rozwiązać sznury. Bloom płakała. Tecna raz po raz powtarzała "przepraszam, dziewczyny, przepraszam, przepraszam za moją głupotę".
Ja i Musa podbiegłyśmy do Layli i pomogłyśmy Stelli. Długo zajęło nam rozplątywanie sznurów. Ale w końcu udało się. A wiecie co jest najpiękniejsze? Że wszystkie znów jesteśmy razem!
Musimy coś zrobić z tymi wróżkami! Musimy je pokonać zanim będzie za późno!
Musimy!!!
Flora
Wysłany: Czw 19:02, 11 Sty 2007
Temat postu: Kolejne zniknięcie i wiecie co będzie ;)
Kochany pamiętniczku!
Winx nie ma ;(
No niedosłownie nie ma bo nadal wszystkie żyjemy i jesteśmy tu w Alfei. Ale tak jakbyśmy się conajmniej nigdy nie znały.
Zaczęło się od tego, że miałam kolejny sen. Były w nim wszystkie dotychczas porwane wróżki czyli Lockette, Amore, Chatta (:*) i Tune. Siedziały w tym dziwnym pokoju który już mi się śnił. W pewnej chwili weszła jakaś wróżka. Wyglądała jakby była mini wersją któreś z Trix. Wróżka ta powiedziała:
- Teraz kolej na tą nudziarę Digit.
- To ta tutaj jest nudziarą - ja (czyli znów Alice) wskazałam na Tune. - Ciągle tylko ględzi o ględzi o jakiś głupich "dobrych manierach"... :/
- Niedługo przestanie... - uśmiech tamtej złej wróżki był po prostu niepokojący. Chciałam krzyknąć "Wypuśćcie te wróżki!!!" ale zamiast tego powiedziałam:
- Wahh, masz rację Sarro, niedługo będzie śpiewała jak my...
Obudziłam się zlana zimnym potem.
Gdy opowiedziałam sen Tecna (oj, teraz kolej na jej wróżkę) powiedziała:
- To conajmniej dziwne, że to ty śnisz te sny. Nie powinna ich śnić np Layla? Jest najbardziej zżyta z wróżkami...
- Przecież śniła... - zaczęłam.
- Ale NIE WSZYSTKIE sny śniła...
- O co ci chodzi? - spytałam Tecnę. - Jesteś jakaś dziwna! Myślisz... Myślisz, że ja chcę to śnić? Że chcę być ważna?
- Nie... - Tecna zrobiła do mnie grymas. - Ja po prostu...
- Wiesz co? Chętnie się z kimś wymienię tymi snami! - krzyknęłam. W oczach miałam łzy.
- Nie wrzeszcz na mnie! - teraz i Tecna krzyczała. Pozostałe czarodziejki patrzyły na nas ale nic nie mówiły.
- Będę sobie krzyczeć na kogo chcę!
- Tecna, opanuj się - powiedziała cicho Musa.
- Uuu... wszyscy przeciwko mnie! - nigdy nie widziałam Tecny w takim stanie.
- Tecna, Tecna! - Bloom też miała w oczach łzy. - Tecno, co ty robisz? Chcesz to wszystko zakończyć? Chcesz zakończyć Winx?
- Nie - Tecna przestała krzyczeć ale nadal miała wściekłą minę. - Ja po prostu nie rozumiem dlaczego Flora... dlaczego nie...
- Dlaczego nie ty? - wpadłam w słowo Tecnie. - I ja też tego nie rozumiem. To nie był mój wybór.
- Daj już spokój Florze - powiedziała Musa i podeszła do mnie.
- Tak, daj spokój nam wszystkim - żuciła Stella.
- Ach tak... - Tecna znów była rozeźlona jak nigdy. - Nie chcecie mnie?
- Nie.. to... - Stella po raz pierwszy zrobiła przerażoną minę. - To nie to!
- Nie chcecie mnie - powtórzyła z naciskiem Tecna. - A więc dobrze. Odchodzę.
- CO? - wróżki do tej pory siedziały cicho, ale widać było, że Digit już nie mogła powstrzymać okrzyku.
- To - Tecna zrobiła olbrzymi grymas. - Pa, pa. Chodź Digit!
- Ale... ja... nie... - Digit zaczęła się jąkać. - Nie chcę... Ja...
- A więc nie idź - żuciła Tecna. - Wszyscy przeciwko mnie! Doskonale!
I poszła sobie. Tak po prostu.
- Tecna, Tecna! - Digit, biedaczka, nie wiedziała co robić.
- Już cię nie potrzebuję - usłyszałyśmy z daleka głos Tecny.
- Nie mart się Digit, możesz narazie spać w łóżeczku Lockette - powiedziała Bloom.
Chwilę siedziałyśmy w milczeniu. Po chwili odezwała się Layla:
- Stella... Ty i twój język...
- Co masz do moich części ciała? - spytała Stella.
- Ja? Daj Bóg! Nic! dybym coś miała pewnie już bym nie należała do was...
- Och... - Stella była wściekła. - Trzymasz stronę Tecny?
- Nie, uważam, że Tecna jest okropna - powiedziała Layla. - Ale ty się nie zachowujesz lepiej. Może Flora załatwiłaby to jakoś...
- Nie sądzę - wtrąciła się Bloom.
- Wątpisz w moje możliwości? - spytałam. Głos mi zadrżał.
- Nie, to nie to. Ale wiesz, Tecna rozgromiła by każdego.
- Mnie nie, moja droga Bloom - odpowiedziałam, kładąc nacisk na "moja droga".
- Nie kłućcie się już! - krzyknęła Musa.
- Nie! - powiedziałyśmy równocześnie z Bloom.
- Bloomko, uważam, że... - zaczęła Stella, ale Layla przerwała:
- To co ty uważasz najmniej się liczy!
Widziałam jak twarz Stelli stała się purpurowa.
- Ach... Tak... To może powinnam zrobić tak jak świruska-Tecna i odejść?
Zapanowało głuche milczenie.
- Stello... Nie... - usłyszałam własny szept.
- Nie liczę się dla was, co? A więc dobrze, ja też odchodzę.
Zanim zdążyłyśmy coś powiedzieć Stelli już nie było.
- Pięknie, Laylo, po prostu super! - powiedziała Bloom.
- Och... To teraz MNIE się przyczepcie! - odparła na to Layla. - Nie mam juz nic do stracenia. I ja odchodzę!
Podniosła Piff, która zdążyła zasnąć, i poszła.
- Laylo, nie! - krzyknęłam.
- Przez nią odeszła Stella! - warknęła Bloom.
- I dlatego ma odejść? To znaczy Layla ma odejść? Zostałyśmy we trzy! Co my możemy w trójkę?
- Raczej co MOŻECIE we DWÓJKĘ - odparła Bloom zasadniczo spokojnie. - Ja dam sobie radę sama.
- C-co? - usłyszałam pytanie Musy.
- Jajo!
Nie byłam w stanie zrozumieć tego, że Bloom się tak zachowuje.
- I zostałyśmy same. Wybacz Muso, jeżeli i dla ciebie nie byłam miła.
- Spoko - odparła Musa i położyła mi rękę na ramieniu.
Teraz siedzę w pokoju Musy. Tylko ona mi została. Nie umiem uwierzyć, że Winx się rozpadło!
Papapapa, kochany pamiętniczku!
Flora
----------
Kochany pamiętniku!
Przed chwilą wydarzyło się coś dziwnego!
W pokoju Tecny rozległ się wrzask. Bardzo chciałam tam pobiedz, ale tego nie zrobiłam. Jesteśmy przecież pokłucone!
Siedziałam na łóżku zlana zimnym potwm i rozglądałam się. Po dziesięci minutach postanowiłam iść spać.
Gdy już leżałam smacznie w łóżku do mojego pokoju wleciała jakaś wróżka z klatką i zamaskowaną twarzą. Zerwałam się na różwne nogi, ale zanim wypowiedziałam zaklęcie wróżka wyleciała znów.
Do mojego pokoju wbiegła Musa.
- U ciebie też była ta wróżka? - spytała.
- T-tak, przed chcwilką!
- Szuka Digit!
- Pewnie tak!
- Musimy coś zrobić!
- Ale co? Przecież nie ma już Winx!
Wyjrzałam przez okno i zamórowało mnie.
- Co się stało? - spytała Musa.
- Za późno... - szepnęłam i wskazałam na niebo.
Dwie małe postacie leciały w rękach trzymając klatkę z trzecią postacią.
Porwali Digit.[/img]
Musa
Wysłany: Pią 14:48, 13 Paź 2006
Temat postu:
Uuu... Co sie stało z Tune??!!
Pisz, bo mnie cierpliwość zeźre xD!!!
Flora
Wysłany: Pon 11:38, 09 Paź 2006
Temat postu: CO SIĘ DZIEJE Z WRÓŻKAMI???
Śnił mi się kolejny sen...
Była w nim Chatta, moje kochana Chatta oraz Amore.
Siedziały w jakiejś komnacie. Patrzyłam na nie. Znów byłam tą złą wróżką Alice.
W pewnej chwili Chatta krzyknęła:
- ALICE! UWAŻAJ!
Odsunęłam się. Chwilę potem... wleciałyśmy my! Winx! Ale mnie nie było.
- A gdzie Flora? - zapytała Amore.
- ZAMKNIJ SIĘ! - krzyknęłam ja-Alice.
Winx zaczęły atakować. Obudziłam się.
Gdy opowiedziałam dziewczynom o moim śnie Tecna powiedziała:
- No wiesz... Te sny... To nic szczególnego... Zwykłe sny... NIC NIE ZNACZĄ...
- Co? Zazdrościsz mi? - spytałam.
- Dziewczyny... nie kłućcie się... - powiedziała Bloom.
Wtem mój wzrok padł na Musę.
- Teraz kolej na Tune... - powiedziałam cały czas patrząc na przyjaciółkę.
- Ja... ja nie wiem... Ja nie wiem co będzie jak jej nie będzie... Nie potrafię o tym myśleć... - chlipnęła Musa.
Przytuliłam ją. Sama byłam smutna z powodu Chatty. Rozumiałam co czuje czarodziejka muzyki.
- Ja... ja też miałam sen... - powiedziała po chwili Musa. - Nie chciałam mówić bo... bo ja zrobiłam krzywdę... w tym śnie... ja weszłam do jakieś komnaty... była tam Lockette i Amore a także jakaś nieznajoma mi wróżka, a ja w ręce trzymałam klatkę z Chattą. Postawiłam klatkę... Wypuściłam Chattę... A potem... potem z rozkazu tej nieznajomej wróżki...
Musa urwała i zaczęła płakać.
- Powiedz co się stało? - zapytałam łagodnie. - Co zrobiłaś?
- Wzięłam je i... i zaczęłam dusić... wyglądały już jak trupy...
- Spokojnie - powiedziałyśmy do Musy.
Tego dnia jeszcze długo rozmawiałyśmy o wróżkach. Tylko Musa nie rozmawiała. Siedziała z Tune. Nie spuszczała jej z oka. Ale wiedziała, że kiedyś będzie musiała iść spać...
--------------------
Jest północ. Musa płacze a my jesteśmy bezradne. Wiecie już co się stało? Oczywiście! Tune nie ma.
Irma
Wysłany: Nie 22:15, 20 Sie 2006
Temat postu:
Nieźle:D!!! Podziwiam:P!!! Czekam na ciąg dalszy z NIECIEPLIWOŚCIĄ
!!!
Very Happy
Wysłany: Czw 21:14, 20 Lip 2006
Temat postu:
Ładnie! Po prostu... very happy :]
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin